Rozpoczęły się matury 2007. Prawie pół milion maturzystów przystąpiło w piątek punktualnie o godzinie 9 do obowiązkowego pisemnego egzaminu z języka polskiego. Podczas 3-godzinnego egzaminu maturzyści musieli odpowiedzieć na pytania związane z podanym tekstem oraz napisać krótką rozprawkę
W tym roku obowiązują już żelazne zasady zdających. Nie wolno już ze sobą wnosić maskotek i zabawek „na szczęście”, jedzenia ani picia. Nie można również mieć, co wydaje się w tych czasach oczywiste, telefonów komórkowych ani innych urządzeń elektronicznych. Koniecznie natomiast trzeba było zabrać ze sobą dowód osobisty.
W tym roku nie podpisujemy prac imieniem i nazwiskiem. Wszystkie będą anonimowe, nie można więc zrzucać problemów na egzaminem tym, że „pani od polskiego mnie nie lubi?. Należy również uważać na ściąganie, bo za taki wybryk grozi unieważnienie egzaminu.
W tym roku po raz pierwszy maturzyści zdawali egzamin z języka polskiego tylko na jednym wybranym przez siebie poziomie (do tej pory podstawowy był obowiązkowy dla wszystkich, chętni mogli zdawać również dodatkowo rozszerzony). Tylko 11% zdających zdecydowało się na poziom rozszerzony. Mieli oni 10 minut czasu więcej na napisanie wypracowania, ponieważ egzamin na poziomie podstawowym trwa 170 minut, a na rozszerzonym 180 minut.
Według informacji Centralnej Komisji Egzaminacyjnej w całej Polsce egzaminy rozpoczęły się punktualnie – za wyjątkiem Zespołu Szkół nr 2 w Płońsku. Tam szkoła otrzymała zbyt mało arkuszy egzaminacyjnych, a dyrektorka nie zaalarmowała w porę okręgowej komisji. Egzamin rozpoczął się godzinę później.
.